Aktualne i zapowiedzi
Wpis testowy
Pierwsze dźwięki mowy i pierwsze znaki pisma — głoski i litery tworzące tekst. To punkt wyjścia do pokazu zrealizowanego z myślą o najmłodszych odbiorcach wystaw. Pragniemy zarekomendować wystawę „Alfabet sztuki dziecka”. Jest ona kontynuacją książki pod tym samym tytułem. Stanowi nie tylko wizualne abecadło dla maluchów, ale także zobrazowanie procesu artystycznego poznawania liter i pojęć przez najmłodszych. Sama publikacja, do której nawiązano, powstała jako efekt wielu lat twórczej pracy z dziećmi w ramach projektu Future Artist. Mamy nadzieję, że będzie ona przewodnikiem zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. W „Alfabecie…” za każdą literą i słowem stoją, dobrane z przymrużeniem oka, obraz, rzeźba, wizualizacja lub zdjęcie. By zauważyć ten związek DZIEŁO — LITERA potrzebna jest wyobraźnia. „Alfabet sztuki dziecka” łączy w umyśle dzieci obraz ze słowem, tworzy pojęcia symboliczne nawiązujące do kolekcji własnej Galerii Sztuki Współczesnej BWA, prac dziecięcych oraz dzieł wykonanych specjalnie na potrzebę tego pokazu. Skojarzenia słowno-obrazowe odnoszą się zatem do prac uznanych twórców i najmłodszych artystów. Jednak to dzieci samodzielnie wybrały litery (pojęcia) zgodnie z kolejnością alfabetu. Zarówno książka, jak i wystawa „Alfabet…” jest współtworzona przez dzieci i do nich kierowana, co stanowi o jej nowatorskim charakterze. Taki wizualno-słowny system może być zarzewiem międzypokoleniowych rozmów o sztuce, nicią porozumienia między małym odbiorcą a rodzicem, opiekunem, animatorem czy nauczycielem. Rodzajem kodu, który pozwoli i dorosłym i dzieciom mówić o sztuce. Pragniemy zaciekawić najmłodszych sztuką, pomóc rodzicom w rozmowach z dzieckiem o twórczości, a w konsekwencji pokazać im, że wspólna z dzieckiem wizyta w galerii może być czymś naturalnym, codziennym. Istotne jest, że Irma Kozina — znakomita historyczka sztuki, opisała wszystkie hasła litery autorskim komentarzem. Chcielibyśmy by instytucja kultury, stała się miejscem spotkań całej rodziny, natomiast wystawa porozumieniem różnych pokoleń dzieci, młodych ludzi i dorosłych. Wreszcie by pokaz „Alfabet sztuki dziecka” stał się promocją zarówno sztuki dziecięcej, jak i sztuki polskiej. Język obrazu to najszybciej rozwijający się przekaz współczesności. Uczmy nasze dzieci tego języka w odniesieniu do piękna i wartości, a także tego, co — czasem mimochodem — sztuka wnosi w nasze życie.
Próba 1
Pierwsze dźwięki mowy i pierwsze znaki pisma — głoski i litery tworzące tekst. To punkt wyjścia do pokazu zrealizowanego z myślą o najmłodszych odbiorcach wystaw. Pragniemy zarekomendować wystawę „Alfabet sztuki dziecka”. Jest ona kontynuacją książki pod tym samym tytułem. Stanowi nie tylko wizualne abecadło dla maluchów, ale także zobrazowanie procesu artystycznego poznawania liter i pojęć przez najmłodszych. Sama publikacja, do której nawiązano, powstała jako efekt wielu lat twórczej pracy z dziećmi w ramach projektu Future Artist. Mamy nadzieję, że będzie ona przewodnikiem zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. W „Alfabecie…” za każdą literą i słowem stoją, dobrane z przymrużeniem oka, obraz, rzeźba, wizualizacja lub zdjęcie. By zauważyć ten związek DZIEŁO — LITERA potrzebna jest wyobraźnia. „Alfabet sztuki dziecka” łączy w umyśle dzieci obraz ze słowem, tworzy pojęcia symboliczne nawiązujące do kolekcji własnej Galerii Sztuki Współczesnej BWA, prac dziecięcych oraz dzieł wykonanych specjalnie na potrzebę tego pokazu. Skojarzenia słowno-obrazowe odnoszą się zatem do prac uznanych twórców i najmłodszych artystów. Jednak to dzieci samodzielnie wybrały litery (pojęcia) zgodnie z kolejnością alfabetu. Zarówno książka, jak i wystawa „Alfabet…” jest współtworzona przez dzieci i do nich kierowana, co stanowi o jej nowatorskim charakterze. Taki wizualno-słowny system może być zarzewiem międzypokoleniowych rozmów o sztuce, nicią porozumienia między małym odbiorcą a rodzicem, opiekunem, animatorem czy nauczycielem. Rodzajem kodu, który pozwoli i dorosłym i dzieciom mówić o sztuce. Pragniemy zaciekawić najmłodszych sztuką, pomóc rodzicom w rozmowach z dzieckiem o twórczości, a w konsekwencji pokazać im, że wspólna z dzieckiem wizyta w galerii może być czymś naturalnym, codziennym. Istotne jest, że Irma Kozina — znakomita historyczka sztuki, opisała wszystkie hasła litery autorskim komentarzem. Chcielibyśmy by instytucja kultury, stała się miejscem spotkań całej rodziny, natomiast wystawa porozumieniem różnych pokoleń dzieci, młodych ludzi i dorosłych. Wreszcie by pokaz „Alfabet sztuki dziecka” stał się promocją zarówno sztuki dziecięcej, jak i sztuki polskiej. Język obrazu to najszybciej rozwijający się przekaz współczesności. Uczmy nasze dzieci tego języka w odniesieniu do piękna i wartości, a także tego, co — czasem mimochodem — sztuka wnosi w nasze życie.